Blondyn odsunął się patrząc w oczy chłopaka.
Brunet tylko lekko się uśmiechnął.
-więc czy to wszystko? -zapytał- mówiłem już - nie interesują mnie byli.
Shane odsunął sie od Matta patrząc jak ten wstaje z kanapy i opuszcza sale.
To na prawdę inny chłopak. Jednak ten chyba kręcił go jeszcze bardziej.
Oparł głowe na oparciu sofy lekko odchylając ją do tyłu.
-oj Matt cóż z ciebie za chłopaczysko -mruknął pod nosem.
***
Po lekcjach wróciłem z grupą. W domu była cisza.
Jak zwykle byłem w nim sam.
Wbiegłem do pokoju, włączyłem ulubioną playlistę i rzuciłem się na łóżko , w tym momencie z głośników popłynęła piosenka HU.
Leżałem opierając głowę na ręce . Wpatrując się w sufit zaczęłem cicho wyśpiewywać słowa piosenki.
Nadal nie wiedziałem o co chodzi Szejnowi lecz miałem nadzieję, że nie długo poprostu się odczepi.
Naprawdę nie mam ochoty na użeranie się z nim.
Kolejna okazała się się piosenka fit for rivals -demage
< https://youtu.be/xusC01JShvU>
Tym razem nie umiałem się powstrzymać i zaśpiewałem ją od początku do końca .
Gdy piosenka umilkła odezwał się mój telefon.
Spojrzałem nie chętnie na urządzenie - postanawiając jednak to zignorować.
sobota, 28 marca 2015
Część III~
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz