niedziela, 10 sierpnia 2014

Opowiadanie Część IX

A jednak udało mi się!! Jest notk przed wyjazdem. Następną dodam dopiero koło 27 Sierpnia... łapajcie >3< 
Miłego Czytania. ;3
dobra a więc zgodnie z obietnicą każda postać dostaję swój kolor więc łapajcie rozpiskę:

>Miharu<
>Haruki< 
>Momoi< 
>Savier< 
>Isao< 
>Yuka<
>Ryu< 


****


-No dobra ja mogę pić ale twój brat mnie nie zabije jeśli się upijesz? -zapytałem nalewając czerwoną ciecz do kieliszków.
-raczej nie.-odpowiedziała dziewczyna z uśmiechem.
-dobra -mówiłem odstawiając butelkę na szafkę przy łóżku. -teraz twoja kolej. Opowiadaj.
-a! Kei mi powiedział żebym się do ciebie zgłosiła ze swoim problemem.
-Kei Serio? No to dawaj.
-eh... Chodzi o mój wokal. 
-co z nim nie Tak? 
-Od nie dawna mam problemy z wyciąganiem dźwięków. 
-dlatego nie chcesz być w tam tym zespole?
-między innymi.
-eh... Dobra. Najpierw pomożesz mi z piosenką a jutro znaczę o co chodzi Okej? 
-okej. A jaki temat masz wypracowania? 
-hahaha dobre. -powiedziałem i napiłem się z kieliszka -bliżej nie określony. Nigdy nie miałem problemu z napisaniem prostego tekstu a teraz jakby coś mnie powstrzymywało.
-no to ciężka sprawa. -powiedziała i również przyłożyła kieliszek do ust.
----------------
-hm? -zapytała przełykając-co się tak paczasz?
-nie nic... Spróbuj to od mnie wyciągnąć jak się upije.-
-hahahahaha ano to masz -powiedziała i podała mu kubek z którym przyszła.
-a to co?
-nicz. Pij
-dobra ale tylko dlatego że ci ufam... -powiedział po czym duszkiem wypił zawartość kubka. -kurwa mocne.
-popij winem. Zawsze pomaga. 
-widzę że ktoś tu nauczył się świetnie pić.
-powiedzmy. Ale bez kaca się nie obejdzie.
-hahahaha dobra dawaj jakiś pomysł na piosenkę.
-łap -powiedziała Momoi i rzuciła chłopakowi zeszyt.-gotowe moje teksty może nam pomogą. Ale poczekaj pójdę po swoją gitarę. -powiedziała i wyszła z pomieszczenia. 

Miharu wziął zeszyt i otworzył. Zaczął czytać teksty co chwila przewracając kartki. Nawet nie zauważył gdy dziewczyna wróciła. Dopiero gdy usłyszał dźwięk gitary podniósł na nią wzrok.
-The burning desire to live and roam
free
It shines in the dark
And it grows within me
You're holding my hand but you don't
understand So where I am going, you won't be in
the end -wypływały słowa z jej ust.- I'm dreaming in colours of getting the
chance
Dreaming of tryn'a the perfect
romance
In search of the door, to open your
mind In search of the cure of mankind Help us we're drowning
So close up inside Why does it rain, rain, rain down on
Utopia?
Why does it have to kill the ideal of
who we are?
Why does it rain, rain, rain down on
Utopia? How will the lights die down, telling us
who we are? I'm searching for answers
not given for free
Livin' inside, is there life within me?
You're holding my hand but you don't
understand
So you're taking the road all alone in the end I'm dreaming in colours, no
boundaries are there
I'm dreaming the dream, and I'll sing
to share
In search of the door, to open your
mind In search of the cure of mankind Help us we're drowning
So close up inside Why does it rain, rain, rain down on
Utopia?
Why does it have to kill the ideal of
who we are?
Why does it rain, rain, rain, down on
Utopia? How will the lights die down, telling us
who we are? Why does it rain, rain, rain down on
Utopia?
Why does it have to kill the ideal of
who we are?
Why does it rain, rain, rain down on
Utopia? How will the lights die down, telling us
who we are?
Why does it rain?*.  i to by było na tyle z
mojej weny. Daj zeszyt zapisze. 
***
>Miharu <

-wena?  ty to teraz wymyśliłaś? -zapytałem z zdziwieniem.
-yhym. . . Dobra już. Łapaj ten tekst, gitara w garść i może zaśpiewajmy to razem? -zaproponowała.
-okej. -odpowiedziałem i wzięłem gitarę z pod okna.
*** 3 GODZINY, 2i pół butelki wina oraz dwa drinki później ***
-dobja ja idem spjać. Dojanoc.-powiedziała
-hahahahahahaha dobra dobra. Należy ci się. Zwłaszcza po tak dobrej robocie. Czekaj co ty...-zacząłem lecz nie dane mi było z kończyć
Mo ściągnęła koszulkę i pocałowała mnie. Po czym słodko się uśmiechnęła.
-to na dobranoc żeby ci się lepiej spało. -powiedziała i ukryła
się w pościeli.Po chwili i ja po ściągnięciu bluzy położyłem się pod kołdrę i po chwili zasnąłem.
Obudził mnie uporczywy hałas. Usiadłem leniwie i sięgnąłem po telefon leżący na szafce. Wyłączyłem budzik i po położeniu się z powrotem poczułem na sobie czyjąś rękę. Z przerażaniem wyskoczyłem z łóżka i wtedy dopadł mnie tępy ból głowy. Nagle olśniło mnie że to Mo. Usiadłem obok niej i odgarnąłem kosmyk z twarzy. Nagle jej powieki uniosły się ukazując różowe tęczówki.
-a to na dzień dobry. -wyszeptałem jej do ucha i musnołem jej usta.
Wstałem wziąłem czystą koszulkę z szafki i ruszyłem do łazienki.
***
>Mo<

po jego wejściu do łazienki jeszcze przez chwile leżałam w łóżku po czym podniosłam się leniwie. Wzięłam swoje rzeczy i podreptałam do swojego pokoju gdzie zaczęłam ogarniać się do szkoły.
***
>Haru-Chan<
Jak zwykle obudził mnie budzik i jedyną rzeczą która powstrzymała mnie od rzucenia przedmiotem w celu uciszenia go było to iż to mój telefon. Nie chętnie podniosłem się z łóżka i podreptałem do łazienki.
Po ogólnym ogarnięciu się wróciłem do pokoju. Ubrałem jeansy, czarną koszulkę i bluzę z kapturem. Spakowałem do torby zeszyty z zadaniami domowymi i zbiegłem do kuchni gdzie napotkałem siostrę, kuzyna i gosposie.
-Haru to my od dzisiaj chodzimy do jednej klasy -powiedział z uśmiechem zielonooki.
-jak to? Przecież ty jesteś o rok od mnie młodszy.
-zapomniałeś o tym że nasze mamy razem nas wysłały do szkoły. No dobra nie o to mi chodzi. Może pojedziemy razem? 
-w sumie czemu by nie. 
-ej, Miharu a byłbyś tak miły by mnie odwieść. -zapytała Mo
-spoko to chodź a twój brat zje z tym czasie śniadanie.
Smacznego tygrysku.-powiedział i po chwili zniknęli z przed pokoju a
ja wzięłem się za jedzenie śniadania.
***
>Miharu<
-a tak właściwie gdzie ty chodzisz do szkoły? -zapytałem odpalając samochód.
-em... W sumie to nie daleko bo tylko dwie przecznice z tąd... 
-ano spoko. 
-dobra to tutaj. 
-yhym... No to jesteśmy.
-dzięki. Do zobaczenia wieczorem.
-czemu dopiero wieczorem? 
-zajęcia teatrale. 
-aaa... Spoko. Do wieczora. -powiedziałem po czym wysiadła.
Czekałem aż dojdzie gdy nagle zauważyłem że kłóci się z jakimś chłopakiem.
Wysiadłem z samochodu i wtedy on ją złapał w talii.
-ej! Puszczaj mnie! Rozumiesz Puszczaj! 
-oj koteczku przecież wiem że nadal ci na mnie zależy.
-jeb się! Kurwa puść mnie. Jakbyś nie pamiętał nie jesteśmy razem od kąd postanowiłeś zabawiać się z innymi.
-oj tam było mineło. No kochanie daj całusa na dzień dobry.
-całusy na dzień dobry to ona daje tylko mi w sumie na dobranoc też. -powiedziałem z uśmiechem.
-a ty to kurwa Kto? -zapytał chłopak.
-słuchaj najpierw przestań obejmować moją dziewczynę. -powiedziałem i już po chwili Mo stała obok mnie. -dziękuje. Eh... Jestem Miharu jak już chcesz wiedzieć.
-Hahahaha kurwa dobra idę. A z tobą do później.
-eh... Serio? Powiem ci tak dotkniesz ją lub chociażby zbliżysz się do niej a obiecuje że zniknie ci ten uśmiech z buzi. -powiedziałem po czym chłopak bez słowa odszedł.
-w porządku? -zwróciłem się do dziewczyny.
-yhym... Dzięki. 
-nie ma za co. Tylko daj znać jeśli zacznie coś do ciebie. Dzwoń nawet w środku lekcji. Okej? 
-dziękuje.
-pff... Nie przyjmuje.
-hm?
-ja ce całusa. 
-hahaha okej do później. -powiedziała po czym zniknęła w budynku.
Nagle dostałem sms'a.

       1 Nowa wiadomość
             Haru-Chan
               07:23                    
------------
    Możesz jechać prosto do szkoły, Isao po mnie przyjechał. Do zobaczenia na lekcji.
-------------
odczytałem wiadomość i schowałem telefon do kieszeni po czym ruszyłem do samochodu.

***
>Haruki <
Skoczyłem jeść śniadanie  wbiegłem do pokoju, wzięłem torbę, telefon i kurtke po czym znowu zszedłem na dół. W tym momencie rozbrzmiał dzwonek do drzwi.
-ile razy mam ci powtarzać że twoje dzwonienie do drzwi mnie denerwuje. -powiedziałem otwierając drzwi.
-ekhem. W takim razie wybacz. -usłyszałem głos za sobą.
Odwróciłem się w stronę wyjścia i zobaczyłem Isao.
-wybacz. Po prostu myślałem że to Miharu.
-twój chłopak? 
-hahahahahahahaha nie sądziłem że kiedyś usłyszę coś takiego hahahahahahahaha Miharu moim chłopakiem hahahahahahahahahaha dobre... Miharu to mój przyszywany kuzyn. W sumie można powiedzieć że bardziej przyjaciel z dzieciństwa. 
-yhym.
-dobra a tak właściwie to co ty tu robisz? 
-właściwie to pomyślałem że wpadnę po ciebie. 
-w sumie miałem jechać z Miharu ale mogę zgarnąć go w szkole. Dobra poczekaj wezmę jeszcze picie i możemy jechać. -powiedziałem i po chwili siedzieliśmy już w samochodzie.
***
>Miharu<
wbiegłem szybko do domu wziąłem torbę z książkami zamknąłem dom i pognałem do szkoły. Zaparkowałem na parkingu wysiadłem z samochodu i ruszyłem do budynku. Na schodach zobaczyłem tego kolegę Harukiego. Podeszłem do niego gdyż był jedyną znaną mi osobą.
-hej -zwróciłem się do niebieskookiego.
-ano siema. Co jest? -zapytał z uśmiechem.
-wiesz może gdzie jest Haru? 
-em... Przed chwilą poszedł do biblioteki. Na parterze po prawej stronie duże czarne drzwi.
-dzięki. -powiedziałem i wbiegłem do szkoły. Poszłem we wskazane miejsce. Znajdowało się tam pełno regałów ze książkami stoliki, krzesła i komputery. Nagle ujrzałem swojego kuzyna w towarzystwie chłopaka o brązowych włosach. Podeszłem szybko do nich.
-hej Haru pomożesz mi? 
-o! Miharu już jesteś. Poznajcie się to jest Miharu a to Kevin. 
-miło cię poznać. -powiedział chłopak o zielonych oczach.
-mi ciebie również. Wybacz ale Miharu błagam cię chodź ze mną do dyrektorki.
-dobra. Do zobaczenia później. -powiedział i wyszliśmy z pomieszczenia.
Po przejściu całego korytarza ujrzałem tabliczkę z napisem: dyrekcja.
Zapukałem do białych drzwi i po chwili razem z kuzynem zeszliśmy do środka pomieszczenia.
Siedziała tam około czterdziestoletnia kobieta o ciemnych włosach i oczach. Ubrana w granatową sukienkę i białą marynarkę.
-dzień dobry nazywam się Miharu Kazama.
-a więc to ty jesteś tym nowym uczniem. Mam nadzieję że spodoba ci się w naszej szkole. Proszę to twój plan lekcji. Widzę że już zaprzyjaźniłeś się z naszym wybitnym uczniem.
-proszę pani to mój kuzyn.-powiedział Haruki.
-o! A to ci niespodzianka. No więc Miharu przez pierwsze dwa tygodnie każdy nowy uczeń ma swojego opiekuna który pomaga mu odnaleść się w szkole. A skoro Haruki to twój kuzyn to myślę że weźmie cię na podopiecznego.
-dobrze proszę pani. -powiedział kuzyn.
-no dobrze a teraz mykajcie na lekcję.
-dziękuje do widzenia. -powiedziałem i opuściliśmy gabinet.
-hahahahahahahahahaha nie mogę hahahahahahahahaha wybitny uczeń ja? Hahahahahaha dobre... No jo zarabia dla szkoły to wybitny hahahahaha- wybuchł nagle Haruhiko.
-okej? Ale Ona jest naprawdę dziwna.
-ej! Chłopcy zaczekajcie! -usłyszeliśmy nagle głos za sobą. -Miharu zapomiałam. Dostajesz szafkę obok Harukiego. A tutaj masz swój kod -powiedziała z uśmiechem kobieta podając mi kartkę.
-dziękuje pani bardzo. -powiedziałem z uśmiechem.-miłego dnia. 
-oh! Nawzajem. -odpowiedziała po czym wróciła do swojego gabinetu a my ruszyliśmy do klasy.
***
Momoi
po lekcjach razem ze znajomymi ruszyliśmy do auli w której jak zawsze odbywają się zajęcia teatralne. Weszliśmy na sale i usiedliśmy w pierwszym rzędzie po chwili pojawiła się reszta grupy a wraz z nią nasza prowadząca.
-słuchajcie dzisiaj zajęcia poprowadzi Kiv który gra w sztukach teatralnych. Nie dawno sam skończył szkołę więc myślę że zajęcia będą dla was zabawą. W sumie to zastąpi mnie przez ten tydzień. Więc miłej zabawy i dajcie z siebie wszystko- powiedziała i opuściła sale.
Po chwili w drzwiach pojawił się chłopak o czarnych włosach.
Gdy zbliżył się do nas rozpoznałam że to Savier.
-witajcie wszyscy jak już pewnie wiecie jestem tutaj na zastępstwie przez dwa tygodnie. Mówcie mi poprostu Kiv. Wasza prowadząca powiedziała mi że nie długo wystawiacie własną sztukę więc jeśli ktoś z was mógłby mi pożyczyć scenarjusz bym do jutra się z nim zapoznał bym był wdzięczny.
-Mo ci pożyczy. W końcu jako jedyna ogarnęłaś swoją rolę -powiedziała Su.
-Mo? -powtórzył i zwrócił się w moją stronę.
-hej -powiedziałam z uśmiechem, wyciągnęłam z torby scenarjusz i podałam go chłopakowi. -proszę.
-dzięki. -odpowiedział z uśmiechem.
-z tyłu jeszcze masz opis kto jest kim. Myślę że ci się przyda. 
-na pewno. Dzięki ci wielkie.
 -nie ma za co-. -powiedziałam i wróciłam na miejsce.
***2 godziny później ***

-miło się z wami pracowało do jutra. -wypowiedział chłopak i wszyscy szybko zaczęli zbierać się do domu.
-do jutra Mo. -powiedziała blondynka
-Do jutra. -odpowiedziałam.
Powoli zeszłam ze sceny i zaczęłam się zbierać.
->znowu wyjdę ostatnia<-mówiłam w myślach zapinając guziki płaszczu.
Zarzuciłam na ramię torbę i skierowałam się do wyjścia.
Po opuszczeniu budynku rozejrzałam się wokoło. Panowała dziwna pogoda. Z jednej strony świeciło słońce z drugiej co chwile kropił deszcz.
Wpatrywałam się chwile w niebo nagle poczułam rękę na swoim ramieniu.
-całkiem nieźle jak na pierwszy dzień -powiedziałam z uśmiechem do właściciela ręki.
-hahahaha dziękuje. -odpowiedział i zrobił krok w przód.
-hm... 
-hm?
-hm Nic hahahahahaha tak się zastanawiam czy ogarniesz scenarjusz do jutra.
-a co chcesz mi pomóc? 
-ano lubię pomagać potrzebującym.
-w sumie pomoc by się troche przydała.
-to zapraszam do siebie. Może być? 
-jeśli dostane czekoladę.
-hahahaha dostaniesz.
-dobra to ja cię w sumie nas podwiozę. 
-ano. Chociaż to nie daleko.
-ale nie będzie mi się chciało tu samemu wracać.
-spoko spoko. -powiedziałam i ruszyliśmy do granatowego samochodu.


***** 

*- piosenka Mo - https://www.youtube.com/watch?v=k80IiLppBCE 
** A jeśli chodzi o ulubioną piosenkę Miharu to łapajcie link : 
https://www.youtube.com/watch?v=rszEi81v6Ts b

I to by było na tyle, czekam na komentarze

1 komentarz:

  1. Przez ostatnie dni miałam problem z dorwaniem się do komputera *taki tam problem z wi-fi*
    Wreszcie mi się udaje, a tu co? Ot taka miła niespodzianka~! <3
    Kolorowo, ładnie i wszystko tak zakręcone, że aż wymiękłam xD
    Ostro nakręciłaś i jestem ciekawa jak to odwiniesz, oraz które kabelki złączysz~! Zielony ze fioletowym, czerwony z niebieskim, a może czerwony i zielony razem, ale co wtedy ze srebrnym i fioletem...? Oh, tyle pomysłów, a tylko jedno opowiadanie~!!! Zdawaj tam wszystko szybko i ładnie, żeby był czas na pisanie reszty~! <3

    OdpowiedzUsuń